W kosmetyce profesjonalnej i medycynie estetycznej od lat wiadomo, że wyłącznie seryjność i systematyka zabiegów przynosi pożądany efekt. To samo dotyczy zabiegów z użyciem światła laserowego. Dlaczego? Tajemnica tkwi po prostu w biochemii skóry i w życiu włosa. Laser usuwa wyłącznie włosy w anagenie, czyli w fazie wzrostu. Czekając więc na fazę anagenu w kolejnych partiach włosów musimy wykazać się cierpliwością.
Ilość zabiegów, zależna od indywidualnych cech skóry, włosa, hormonów i organizmu. Również niektóre części ciała poddają się laserowi szybciej i skuteczniej, niż inne. Zwykle wystarczy cykl 6 – 8 zabiegów w odstępach około 5 tygodni. Po każdym zabiegu początkowo wydaje się, że włosy normalnie rosną, ale po 2-3 tygodniach większość wypada. Po około 4 tygodniach pojawiają się nowe włosy - i właśnie na nie czekamy! Wtedy należy wykonać kolejny zabieg. Po każdej depilacji będzie odrastać coraz mniej nowych włosów, aż do ich wyraźnego osłabienia.
Dla optymalnego efektu dobrze jest wykonywać po całej serii 2-3 w roku zabieg przypominający.